Wystawa rękodzieła artystycznego Bernadetty Stasińskiej
Sylwia Czyczyro | 11 października 2013 | 07:1726 września o godz. 18.00 w Bibliotece Publicznej im. ks. J. Tischnera w Drezdenku otwarto wystawę rękodzieła artystycznego Bernadetty Stasińskiej pn. „Z potrzeby serca”. Eksponaty wystawione w salce bibliotecznej zgromadziły liczną publiczność, która wysłuchała na wstępie komentarza wprowadzającego, wygłoszonego przez dyrektor, Teresę Stankiewicz. Scharakteryzowała ona pokrótce dokonania artystyczne B. Stasińskiej, akcentując jej wyjątkowość i walory poznawcze, a także omówiła ich genezę, mającą swe źródło w przeżyciach wewnętrznych artystki. A przeżycia te są wyjątkowo bogate, różnorodne i inspirujące. Dodała w zakończeniu, że Bernadetta także uprawia poezję, która, jej zdaniem, robi duże wrażenie na uważnym czytelniku.
W gronie zwiedzających dało się zauważyć kilka małżeństw, które systematycznie uczestniczą we wszystkich kulturalnych imprezach Drezdenka. A są to państwo: Karczowie, Melkowie, Kurłowiczowie, Lipniccy i Tutkowie.
Z kolei widzowie uważnie oglądali wszystkie wystawione eksponaty, zgromadzone na wystawie, a Bernadetta udzielała stosownych wyjaśnień, które pozwalały nie tylko zgłębić tajniki warsztatu, ale także objaśniały motywy powstania poszczególnych przedmiotów.
Makatki, gobeliny, kilimy. Na wystawie widzieliśmy ok. 30 różnorodnych makatek szytych maszyną, ale były tez haftowane. Makatka haftowana, przedstawiająca zimę, w różnych aspektach, podobała się szczególnie. Wystawiono tylko trzy gobeliny; jeden z nich naśladował wschód słońca, a drugi unoszące się anioły. Wzory na kilimach (w sumie osiem), tworzące gęsto zbijane i kryjące osnowę nici wątku, wykonane maszynowo, odzwierciedlają w dużym stopniu niezwykle bogate wnętrze artystki.
Obrusy, bieżniki, serwetki. Bernadetta udostępniła zwiedzającym 2 obrusy, szyte metodą aplikacji, 8 bieżników szytych z materiałów o tematyce świątecznej i 3 serwetki wykonane metodą aplikacji i patchworku. Kobiety, które szczególnie interesowały się tymi eksponatami, pytały o technikę wykonania i możliwość zakupu.
Tradycje rodzinne. Dwie babcie, jedna ze strony ojca, druga ze strony matki, odegrały decydującą rolę w procesie kształtowania artystycznych upodobań Bernadetty. Na wystawie były też, ale tylko dwie, ręczne stuletnie robótki szydełkowe babci Mencel Stefanii, która słynęła w okolicy Żnina z prac tego typu. Jedna z nich, z wzorami koniczyny, stanowi wstawkę do poduszki.. Babcia Stefania odegrała w życiu Bernadetty bardzo ważną rolę. To ona uczyła ją haftowania, szydełkowania i robienia na drutach, rozbudzając pasję tworzenia artystycznych przedmiotów. Druga babcia, Julianna z Polackich, nauczyła ją szycia na maszynie. Obie babcie ładnie śpiewały i umiały także recytować wiersze. Często też popisywały się przed wnukami, choć nie tylko, swoimi umiejętnościami. Na miejscu wyeksponowanym znajduje się, powiększone do rozmiarów obrazu, zdjęcie w kolorze sepii, z 1929 r. Widać na nim kobiety biorące udział w kursie kroju i szycia na maszynach elektrycznych Singer. A wśród nich jest babka Julianna, z pięcioletnią córką Reginą, późniejszą mamą Bernadetty.
Ozdoby z porcelitu. Osobną, a równie ciekawą część wystawy, stanowiły rzeźby z porcelitu. A są to: mikołaje pod różnymi postaciami, domy ceramiczne, flaszki ceramiczne, świeczniki, postacie symbolizujące pierwszych emigrantów wyjeżdżających za ocean, a także 60 jajek kolorowych, a na 35 z nich są namalowane pierwsze statki, które przewoziły przesiedleńców z Europy do USA.
„Dziennik” z podróży po USA. W latach 2004 – 2011 Bernadetta, dzięki uprzejmości i hojności przyjaciół, mogła zwiedzić wiele atrakcyjnych miejsc w Stanach Zjednoczonych. W czasie podróży prowadziła dziennik, będący zapisem doznań, odczuć i przemyśleń (także dostępny na wystawie).W muzeach, do których chętnie chodziła, interesowała się głownie historią Stanów Zjednoczonych Ameryki i Europy, zwłaszcza zaś okresem II wojny światowej. Ale nawet tam, daleko od Polski i Drezdenka, codziennie wracała myślami do stron rodzinnych i ostatnich dni życia męża Stanisława. Dała temu wyraz w twórczości poetyckiej. W wierszu „Anioł” przypomina, iż mąż podświadomie wyczuwał rychłe odejście z tego świata .i zachęcał ją, aby kupiła sobie czarny strój. Ale ona ociągała się, gdyż kolor ten „… to przestroga” i …smutkiem napawa”. I stało się tak jak mąż przeczuwał, ale pamięć o nim, zwłaszcza o chwilach szczęścia, radości i miłości jest nadal żywa w jej sercu i myślach.
Uwagi ogólne. Bernadetta ma niewątpliwie wyjątkowo bogatą duszę artystyczną. Robótki ręczne, malowanie i poezja są balsamem kojącym jej niezwykle wrażliwe serce. Pozwalają bardziej optymistycznie patrzeć na świat i życie. Uwalniają od napięć i uzewnętrzniają to, co w nich twórcze, urzekające i piękne.
Zdzisław Szproch