„Od grafiki do malarstwa” czyli o pasji Andrzeja Wochnika z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Drezdenku
Czyczyro Sylwia | 31 marca 2014 | 07:59„Sztuka jest czymś, co przetrwa z pięknem i gracją.
Prawdziwa sztuka jest wiecznym pięknem”
(Masashi Kishimoto)
„Od grafiki do malarstwa” to tytuł już kolejnej wystawy, prezentującej pasje i zainteresowania uczniów z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Drezdenku. Tym razem w głównym holu szkoły możemy podziwiać ciekawe i twórcze artystycznie prace ucznia klasy 3 A drezdeneckiego liceum – Andrzeja Wochnika. Jak wyjaśnia autor prac, swoją pasję artystyczną odkrył trzy lata temu, a impulsem do tworzenia własnych dzieł stało się czytanie mangi (dosłownie ‘komiks, obraz, rysunek, szkic, karykatura’. Japońskie słowo wywodzące się ze sposobu ozdabiania rycin i innych form sztuki użytkowej. Współcześnie używane pojęcie poza Japonią oznacza japoński komiks). Następnie podjęcie nauki w Centrum Promocji Kultury, gdzie do dziś uczeń rozwija swoje umiejętności i talent. Jak sam artysta przyznaje rysowanie, malowanie sprawia mu ogromną radość, „Gdy rysuję znikam w idealistycznej kreacji tego świata…”. Prawdziwym spełnieniem dla ucznia są te momenty, w których projekt swój przelewa na papier. Głównym tematem jego prac jest martwa natura, ale również akty, pejzaże czy portrety. Artystycznym „idolem” Andrzeja Wochnika jest Zdzisław Beksiński, którego twórczość inspiruje młodego artystę. Jednak jak podkreśla uczeń, to przede wszystkim otaczająca natura i wartościowi ludzie są dla niego największą inspiracją do tworzenia. A marzenia…to kontynuowanie zainteresowań artystycznych na Akademii Sztuk Pięknych. Życząc Andrzejowi powodzenia i nowych odkryć w sztuce, zapraszamy wszystkich do obejrzenia interesującej wystawy…
Edyta Grzechowiak
„2014! Młodzi dla Wolności”
Sylwia Czyczyro | 21 marca 2014 | 08:35 To było wydarzenie wyjątkowe. W Zespole Szkół im. H. Sienkiewicza odbyła się wspaniała lekcja historii, na której gościliśmy pana Henryka Wujca, doradcę Prezydenta R.P., a przede wszystkim uczestnika wydarzeń sprzed 25 lat. Wówczas to miało miejsce spotkanie „Okrągłego Stołu”, które zmieniło sytuację polityczną i gospodarczą Polski. Po raz pierwszy we współczesnej historii naszego narodu zostaliśmy krajem wolnym, krajem, w którym stworzono demokratyczne zasady funkcjonowania państwa. Do uczczenia wydarzeń sprzed 25 lat zachęcił nas prezydent Bronisław Komorowski w projekcie „2014! Młodzi dla Wolności”. Nasza szkoła przystąpiła do niego i wykonała zaproponowane zadania: szkoła podstawowa – plakat pod hasłem „Młodzi dla wolności”, a gimnazjum esej pod tym samym hasłem. Bardzo ważnym elementem realizacji tego projektu są spotkania z ludźmi, którzy uczestniczyli w tych przemianach. 10 kwietnia 2014 r. zaprosiliśmy do Zespołu Szkół im. H. Sienkiewicza jednego z najwybitniejszych działaczy opozycji z czasów, gdy nawet nie było jeszcze „Solidarności”, pana Henryka Wujca.
Henryk Wujec, absolwent fizyki na Uniwersytecie Warszawskim, związał się z opozycją już w roku 1962 działając w Klubie Inteligencji Katolickiej. Potem przyszły wydarzenia marcowe w 1968 r., strajki w Radomiu i Ursusie z 1976 r., powstanie KOR – u i wreszcie „Solidarność”. Więzienia, przesłuchania, rewizje, internowanie. Tak w skrócie można opisać życie naszego gościa przed 1989 rokiem. Główne pytanie, które zostało postawione na spotkaniu brzmiało: „Jak doszło do porozumienia obu stron, pomimo tak dramatycznych doświadczeń strony opozycyjnej. „Nasza strategia – mówił Henryk Wujec – była wnioskiem z dawnych krwawych wydarzeń. Były powstania, które w większości kończyły się klęską. Były bunty najpierw robotników, potem inteligencji i też nie odnosiły oczekiwanego rezultatu. Postanowiliśmy po pierwsze nie działać w konspiracji, a pod własnymi nazwiskami. Tak powstał KOR i tak zaczęliśmy budować ogólnonarodową solidarność. Sam „Okrągły Stół” był przede wszystkim efektem słabości obu stron: komunistów, bo nie mogli zaciągać koniecznych dla ratowania gospodarki kredytów i „Solidarności”, gdyż powoli zmęczeni ciągłymi represjami działacze zaczęli uciekać w marazm. A to zabija człowieka. Może nie fizycznie, ale niszczy głęboko. To, że ostatecznie doszło do rozmów i udało się przeprowadzić na wpół wolne wybory, zawdzięczamy głównie zręcznej dyplomacji Tadeusza Mazowieckiego i polskiego Kościoła. Dziś w kontekście wydarzeń na Ukrainie widzimy wartość wówczas podjętych decyzji.”
Potem padły pytania ze strony uczniów. Marek Kołwzan zapytał o ocenę sytuacji na Ukrainie, a Jan Lesiak zapytał o ocenę decyzji, które zapadły 25 lat temu. Podkreślić wypada zaangażowanie dyrekcji i pani Alicji Graś w przygotowanie tego spotkania. Na koniec były podziękowania, kwiaty i wpis do kroniki szkoły. W spotkaniu uczestniczył burmistrz Maciej Pietruszak.
E.P.
Biblioteka na miarę XXI wieku
Sylwia Czyczyro | 19 marca 2014 | 13:07Do burmistrza Macieja Pietruszaka wpłynął list od Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego (FRSI), w którym autor dziękuje za zaangażowanie w Program Rozwoju Bibliotek.
Biblioteka Miasta i Gminy w Drezdenku brała udział w projekcie od 2010 roku i została wybrana w drodze konkursu, w którym liczba uczestników dwukrotnie przewyższała liczbę wolnych miejsc. Dzięki uczestnictwu w programie, placówki w naszej gminie pozyskały sprzęt elektroniczny wartości ok. 50 tys. złotych. Biblioteki wzbogaciły się w nowe komputery, urządzenia wielofunkcyjne, laptopy, projektory multimedialne z ekranami oraz aparaty cyfrowe. Bibliotekarze brali udział w szkoleniach, które pomogły im zaplanować dalszą działalność placówek i zapewniły wiedzę niezbędną do nowoczesnego zarządzania i kształtowania oferty kulturalno-edukacyjnej, odpowiadającej potrzebom lokalnej społeczności. Biblioteka w Drezdenku otrzymała na ten cel dotację w wysokości ok. 13 tys. zł.
Udział w projekcie pozwala na przekształcanie bibliotek w nowoczesne i wszechstronne centra, zapewniające dostęp do wiedzy, kultury, informacji oraz różnych form aktywizacji społecznej. Placówki stanowią ważne miejsce dla społeczeństwa – sprzyjają integracji oraz podejmowaniu nowych inicjatyw, zwłaszcza wśród najmłodszych i seniorów. Dzięki coraz łatwiejszemu dostępowi do Internetu, biblioteki zyskują nowych użytkowników, zainteresowanych nie tylko tradycyjnym czytelnictwem, ale również możliwościami, jakie niosą za sobą nowoczesne technologie. Dla wielu osób biblioteka stała się na nowo szeroko uchylonym oknem na świat.
„Co Bóg złączył” – wystawa w Bibliotece Publicznej w Drezdenku
03.04.2014 roku Biblioteka Publiczna w Drezdenku zaprasza na wystawę fotograficzną Radosława Szeszko, absolwenta Akademii Sztuk Wizualnych Studium Sztuk Plastycznych na kierunku fotografia, pasjonata fotografii przyrodniczej oraz portretowej, autora wystaw „Rogaliński Park Krajobrazowy”, „Camina, śladem miliona stóp” oraz prezentowanej w naszej bibliotece „Co Bóg złączył”.
Prace artysty przedstawiają portrety małżeństw z różnym stażem małżeńskim i ich niezwykłe podobieństwo.
Paulina Boczek
Deutsch – Wagen – Tour w Gimnazjum nr 1 im. Józefa Nojiego w Drezdenku
Czyczyro Sylwia | 13 lutego 2014 | 09:41W mroźny poniedziałek 27.01.2014 roku na zaproszenie nauczycielki języka niemieckiego Aliny Musielak zawitał w naszym gimnazjum fantazyjnie pomalowany „Deutsch Wagen Tour” z super lektorką panią Justyną Wichłacz.
Przywiozła ona ze sobą niekończące się i nietypowe pomysły – zabawy wspomagające naukę języka niemieckiego. Wszystko to miało na celu przekonanie naszej szkolnej młodzieży, że nauka języka niemieckiego nie musi być trudna, nudna ani nawet monotonna. Pani Justyna wciągnęła wszystkich do wspaniałej zabawy, konkursów a nagrody, które przywiozła ze sobą, jeszcze bardziej dopingowały nas do wysiłku. Nie zabrakło również upominków dla 5-ciu uczennic, które wygrały konkurs na najlepszą prezentację multimedialną pt. „Mein Zimmer” jak i dla uczennic, które przygotowały przedstawienie „Czerwony Kapturek” w języku niemieckim.
Dzięki zabawom aktywizującym wizyta DWT pozostanie na długo w naszej pamięci. Serdecznie dziękujemy pani Justynie za przyjęcie naszego zaproszenia i przekonanie uczniów, że nauka też może być zabawą.
Co więcej można powiedzieć? Niemiecki? Jasne, że klar!
Alina Musielak
Centrum Integracji Społecznej w Drezdenku
Czyczyro Sylwia | 12 lutego 2014 | 19:36I. Centrum Integracji Społecznej zostało utworzone na podstawie zarządzenia nr 30/05 ówczesnego burmistrza miasta i gminy Drezdenka z dnia 20 kwietnia 2005 roku jako gospodarstwo pomocnicze przy tutejszym Urzędzie i funkcjonowało od 2 maja tegoż roku. 12 maja 2010r. zarządzeniem nr 72 obecnego burmistrza Drezdenka Macieja Pietruszaka utworzono samorządowy zakład budżetowy pod pierwotną nazwą. Podstawą prawną funkcjonowania Centrum jest ustawa o zatrudnieniu socjalnym z 13 czerwca 2003r. oraz status, który decyzją Wojewody Lubuskiego z 26 września przedłużono do 28 grudnia 2017r. CIS w Drezdenku jest członkiem Konwentu Centrów i Klubów Integracji Społecznej. Konwent jest ogólnopolską inicjatywą, zrzeszającą obecnie 112 jednostek. Konwent, ogólnie mówiąc, jest płaszczyzną do wymiany informacji, doświadczeń dobrych praktyk podmiotów i instytucji ich tworzących.
Obecna lokalizacja Centrum znajduje się w Drezdenku przy ul. Warszawskiej 4.
Cele strategiczne:
- zwalczanie ubóstwa i wykluczenia społecznego,
- wspieranie integracji społecznej,
- aktywizacja lokalnego rynku pracy.
II. Kadra Centrum.
- Romuald Frost – od 1 września 2011 r. kierownik CIS, wykształcenie administracja publiczna na Uniwersytecie Szczecińskim.
- Agata Dominiak – główna księgowa; pracuje od grudnia 2011r.; wykształcenie wyższe ekonomiczne.
- Agnieszka Makiełła – pracownik socjalny; wykształcenie socjologia społeczna.
- Instruktorzy reintegracji zawodowej: Magdalena Skawińska, Jarosław Umecki, Honorata Wyrembelska – Kaczmarek, Krzysztof Ledzianowski.
Istnieje pilna potrzeba zatrudnienia pracownika gospodarczego, zajmującego się sprzętem oraz awaryjnymi naprawami.
III. Dotychczasowe znaczące działania placówki.
- Kurs komputerowy odbył się pod koniec 2011 r. w Gimnazjum nr 1 w Drezdenku.
- Kurs prawa jazdy kategorii B został przeprowadzony w czasie od 2 października do 30 listopada w 2011 r.
- Zajęcia edukacyjne „Pierwsza pomoc przedlekarska” (wielokrotnie).
- Wyjazdy do Ogrodu Dendrologicznego w Przelewicach (wielokrotnie).
IV. Osoby reintegrowane w Centrum. Jest ich w sumie 24, z czego 8 to osoby niepełnosprawne w stopniu lekkim i umiarkowanym. Są to osoby bezrobotne, uprzednio zarejestrowane w Urzędzie Pracy, co najmniej od 12 miesięcy i bez prawa do zasiłku. CIS wypełnia lukę między Urzędem Pracy a Ośrodkiem Pomocy Społecznej. Jest nową formą wsparcia i wyrównania szans dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, a czyni to poprzez aktywizację i integrację.
V. Kto ponadto może zgłaszać się do Centrum.
- Bezdomni realizujący indywidualny program wychodzenia z bezdomności.
- Zwolnieni z zakładów karnych.
- Uzależnieni od alkoholu, po zakończeniu psychoterapii w zakładzie lecznictwa odwykowego.
- Uzależnieni od narkotyków i innych środków odurzających, po zakończeniu programu terapeutycznego w zakładzie opieki zdrowotnej.
- Uchodźcy, realizujący indywidualny program integracji, w rozumieniu przepisów o pomocy społecznej.
VI. Procedura przyjęcia do Centrum.
Osoba zainteresowana przyjęciem musi wypełnić stosowny wniosek, a pracownik socjalny z OPS przeprowadzić szczegółowy wywiad środowiskowy. Dokumenty te trafiają następnie do kier. Centrum, który przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną, a w sytuacji decyzji pozytywnej opracowuje się indywidualny cykl szkolenia.
VII. Trzy grupy reintegracyjne.
- Grupa remontowo-porządkowa pomieszczeń i terenów zielonych. W tej specjalności szkoli się 8 osób. Utrzymuje ona porządek na terenie miasta, i to zarówno w lecie jak i w zimie. Odśnieża chodniki, przejścia dla pieszych, zbiera nieczystości stałe. Wykonuje także drobne remonty nawierzchni dróg i chodników. Utrzymuje w należytym stanie oznakowania poziome i pionowe dróg.
- Ogrodnik terenów zieleni. Tu jest najwięcej osób, bo aż 14. Grupa ta dba o tereny zielone, tj.: o czystość i porządek w Parku Kultur Świata, na skwerach i placach zabaw.
- Grupa gastronomiczna (2 osoby) odbywa praktykę zawodową w kuchni Zespole Szkół im. Henryka Sienkiewicza, a szkolona jest pod nadzorem Aldony Kołwzan. Szkolenia, we wszystkich grupach, odbywają się w cyklach rocznych.
Dzięki temu, iż Centrum ma do dyspozycji samochód dostawczy, przekazany przez Urząd (kierowca Wiesław Maciejewski), może wykonywać wiele prac na terenie gminy. Są to np.: troska o estetykę przystanków autobusowych, wykaszanie i odkrzaczanie niektórych poboczy dróg, łatanie masą asfaltową mniejszych dziur w jezdniach.
Istnieje także możliwość zorganizowania grupy „Opiekun osób starszych”, ale na razie w tutejszym Centrum nie ma chętnych do szkolenia się w tej specjalności.
VIII. Korzyści dla osób szkolonych.
- Świadczenie integracyjne w wysokości 100% zasiłku dla bezrobotnych. Wynosi ono 823zł 60 gr, z wyjątkiem miesiąca pierwszego próbnego, w którym osoba szkolona dostaje 411 zł.
- Nieodpłatnie jeden posiłek dziennie, przygotowany na wynos w kuchni ZS im. Henryka Sienkiewicza.
- Ubranie robocze i środki czystości.
- Zajęcia z doradcą zawodowym Beatą Kałużniak.
- Szkolenie z udziałem psychologa, a jest nim Monika Brzezińska.
- Kurs zawodowy podnoszący kwalifikacje.
- Szkolenie w zakresie BHP.
- Podstawy obsługi komputera.
IX. Spodziewane efekty.
- Zwiększenie szans na rynku pracy.
- Zdobycie kwalifikacji zawodowych.
- Wykształcenie umiejętności samodzielnego planowania własnych działań.
- Nabranie pewności siebie, chęci do życia i podjęcia stałej pracy.
X. Finanse.
Centrum Integracji Społecznej w Drezdenku finansują władze samorządowe naszego miasta i one sprawują nadzór nad działalnością placówki. Ale kier. Romuald Frost czynił i nadal czyni starania o pozyskanie dodatkowych funduszy i to z różnych źródeł.
XI. Podziękowanie ze strony ministra.
Za swoją pracę kier. Romuald Frost 10 października 2013r.od ministra Pracy i Polityki Społecznej, Władysława Kosiniaka – Kamysza otrzymał „serdeczne słowa podziękowania” i życzenia kontynuacji „działalności na rzecz osób, które potrzebują pomocy i wsparcia w pokonywaniu swoich życiowych trudności”.
Zdzisław Szproch
Babcia Anna ma różaniec i telefon komórkowy
Czyczyro Sylwia | 8 lutego 2014 | 18:46
Zdarza się coraz częściej usłyszeć powiedzenie, że wśród tylu pięknych dzieł Bożych, jedna rzecz się Panu Bogu nie udała – starość. To powiedzenie słyszymy niejednokrotnie właśnie z ust ludzi starszych. Po co – pytają – ten długi czas starości, po co to życie? Ilu starszych ludzi mówi nam to samo: że czują się źle, że ich przyjaciele i znajomi już umarli, że dzieci, wnuki gdzieś za oceanem. A jeśli nawet nie za oceanem, to zapomnieli, nie odwiedzają, nie mają czasu. Zwykle pociesza ich ksiądz (sam tak czyniłem ostatnio z wizytą kolędową) słowami: Choćby dzieci zapomniały, Jezus jest z tobą. Kościół staje się dla nich jedynym miejscem spotkań, w którym najważniejszą osobą jest Jezus i nieodzywający się sąsiad zza ściany.
Coraz głośniej mówimy, że w Polsce zaczyna gwałtownie przybywać starych ludzi. Nie są na to przygotowane ani służba zdrowia, ani domy opieki społecznej. Starzeje się cała Europa, Japonia i Stany Zjednoczone. Tyle że tamte państwa są przygotowane na to zjawisko. Tam przede wszystkim działają kluby, w których starsi ludzie spotykają innych o podobnych problemach. Na Zachodzie organizacja takich miejsc to obowiązek każdego burmistrza. U nas wciąż pionierska robota, chociaż jest już coraz lepiej. A jak w Drezdenku?
W Drezdenku od lat działa Klub Seniora, od niedawna i coraz prężniej Uniwersytet Trzeciego Wieku. – Nie wiem, co by było, gdybym zaszyła się w domu – zastanawia się siedemdziesięcioletnia babcia Anna. – Pewnie walczyłabym z hałasującymi dziećmi na podwórku, jak sąsiad. No i bałabym się, co będzie, jeśli zachoruję. Czy ktoś mnie odwiedzi? Teraz wiem, że tak. Babcia Anna zaczyna dbać o swój wygląd zewnętrzny. Nosi przy sobie różaniec, ale również i telefon komórkowy. Jeszcze rok temu swoim wyglądem i stylem życia przypominała babcię „kościółkową”, dzisiaj to elegancka, zadbana kobieta.
Pamiętam spotkanie z babcią Anną na kolędzie. Wybierała się na bal. Miała tylko jeden problem – jak się ubrać? Poruszył ją bowiem widok naszych rodaków przybyłych z Niemiec. Zatrzymali się pewnego południa, by pójść do kościoła na niedzielną Mszę św. Starsze panie ubrane były w spodnie, kolorowe bluzki, niektóre na nogach miały złote szpilki. Do tego jasne, tlenione włosy i zdecydowany makijaż. Podrygiwały w takt piosenek religijnych granych i śpiewanych przez dzieci. Widok żałosny. Babcia Anna wie, jak się ubrać i zachować. Spotyka koleżanki i kolegów w kościele, zaprasza ich na kursy i bale. Często powtarza wzdychając: – Co to będzie, jak ja się kiedyś zestarzeję…
Ks. Jerzy Hajduga